Pierwsze skrzypce gra tutaj kokarda w różowym odcieniu.
oczywiście nie da się nie zauważyć szaro-srebrnej koronki.
Całość prezentuje się niezwykle.
Nie wiem dlaczego, ale w ostatnim czasie ten kolor jest moim faworytem w pracach :)
A poniżej więcej zdjęć
I jeszcze "zdjęcia grupowe"
Podoba mi się ten projekt. Czytelny wzór koronki, dobry odcień papieru. Jeden z niewielu wzorów gdzie napisy nie są krzykliwe. Nie ma za grubych pochylonych liter, otoczonych różnymi zawijasikami itp. Rozbraja mnie kolor wstążeczki -> wściekłoróż. :P Ten kolor to odpowiedź na pytanie/zarzut, dla czego przyszły Pan Młody jest poirytowany lub ma gdzieś,, wybieranie zaproszeń.
OdpowiedzUsuńHehe wstążeczka na żywo jest jeszcze "wścieklejszy" :) ale ja się w nim po prostu zakochałam. Dzieki za odwiedziny i zapraszam ponownie :)
UsuńJakie piękne zaproszenia! :) Takie proste, ale jakie urzekające. ms-vivente.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :*
UsuńŁadne zaproszenia, chociaż mój drugi połówek chyba nigdy nie zgodziłby się na różowe kokardki. A szkoda :D
OdpowiedzUsuń