czwartek, 2 lipca 2015

Z granatową nutką

Dzisiejszy post będzie poświęcony zaproszeniom ślubnym - ale nie byle jakim :) Ostatnio zostałam poproszona o stworzenie dość klasycznych, a przy tym bardzo eleganckich zaproszeń.
Co w nich było takiego niesamowitego? Na pierwszy rzut oka niby nic, jednak przyglądając się im z bliska - można dostrzec ich magię. 

Przód zaproszenia został wytłoczony w ozdobne kwiaty, zaś samo zaproszenie kusi swym niestandardowym rozmiarem - bo nie dwa, a trzy boki posiada :)

Po otwarciu niby nic, a jak zdobi - całość tekstu ozdobiona granatowo-brokatowym papierem, tak by całość współgrała z granatową wstążką, którą to zaproszenie zostało przewiązane "niby od niechcenia". 

Dla tych najważniejszych gości - zaproszenia zostały spakowane w minimalistyczne, ale równie efektowne koperty. Oczywiście ich charakter również nawiązuje do stylizacji zaproszeń. 

Jak dla mnie klasa w samej sobie. 

A Wam? Jak się podoba? Bo ja już nie mogę się doczekać pozostałych dodatków na ten ślub :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz